Zwolennicy uchwały antysmogowej, domagają się, aby wprowadzić zakaz palenia w kominkach. Grozi to ogromnym kryzysem na rynku. Producenci kominków z Krakowa już teraz zaczynają tracić klientów, którzy wycofali się z pomysłu założenia w domu kominka. W znacznie gorszej sytuacji są Ci, którzy już posiadają kominek. Ich rozgoryczenie jest tak duże, że na Facebooku powstał profil – Komitet Obrony Kominków. Niestety, mimo to, nadal są oni w mniejszości. Jednak zgodnie ze swoimi postulatami, nie zamierzają się poddać.
Według władz Krakowa, zakaz ten jest spowodowany bardzo dużym zanieczyszczeniem powietrza w sezonie jesienno-zimowym oraz ogromnymi naciskami społeczeństwa na rozwiązanie problemu ze smogiem. Swoją decyzję opierają na badaniach, według których 70% posiadaczy kominków dogrzewa sobie nimi mieszkania, a tylko dla 30% pełnią one funkcje estetyczne. Nikt nie bierze jednak pod uwagę, że na rynku istnieją również rodzaje kominków, które posiadają instalacje o podwyższonych parametrach spalania i całkowicie spełniają normy czystości.
Według przepisów zamontowanie nowego kominka będzie możliwe tylko w przypadku, gdy będzie on spełniał wysokie standardy dotyczące sprawności cieplnej i emisji pyłu. Natomiast te, które już są w domach trzeba będzie wymienić w ciągu 5 lat, chyba, że właściciel wykaże, że osiągają one sprawność cieplną na poziomie co najmniej 80%.
Ruch antysmogowy uważa, że wyziewy z kominka zatruwają powietrze nie tylko na zewnątrz, ale również wewnątrz pomieszczenia. Argumentują to tym, że podobno już po 15minutach palenia, stężenie pyłu jest wyższe od dopuszczalnych norm. Od razu pojawiła się odpowiedź ekspertów z Instytutu Energii Odnawialnej, którzy twierdzą, że dużo zależy od tego jakim drewnem palimy.
Temat trujących kominków pojawią się głównie w okresie jesienno – zimowym, kiedy to rozpoczyna się sezon na palenie. W wielu domach kominki rozpala się przez cały rok tylko w celu zbudowania rodzinnej, domowej atmosfery. Zatem zadajmy pytanie czy naprawdę posiadanie kominka przyczynia się do zatruwania powietrza? W Norwegii prakycznie w każdym domu znajduję się kominek opalany drewnem, a państwo to uchodzi za kraj, w którym standardy czystości powietrza są najwyższe. Być może problem ze smogiem leży gdzieś indziej, ale od czegoś trzeba zacząć?
Władze Warszawy wprowadziły przepis, według którego od listopada w domach można montować tylko i wyłącznie kominki, które spełniają standardy cieplne i emisyjne. W Krakowie natomiast, od 2019 roku w ogóle nie będzie można palić węglem lub drewnem, a te które zostały zainstalowane po lipcu 2017 roku muszą spełniać normy unijne. Antykominkowe przepisy w bardziej lub mniej radykalnej formie, są już lub mają być wprowadzone w wielu innych miastach w Polsce.